Wczorajsza sesja z pewnością lekko rozczarowała. Bardzo wąski zasięg dla sesji RTH w połączeniu z niską zmiennością przełożyły się na ilość dogodnych okazji. W prawdzie udało nam się poprawić poniedziałkowy szczyt hossy, jednak styl w jakim tego dokonano pozostawia wiele do życzenia. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?
Analiza techniczna
Jak widzimy, wczorajsza sesja ponownie zamknęła się w okolicach maksimum. Udało nam się również wybić ponad podwójny szczyt uformowany pomiędzy sesja poniedziałkową, a tą z 8 sierpnia. Jedyną rzeczą jaka może nas w tym wypadku niepokoić, to sposób w jaki doszło tutaj do wybicia. Z reguły takie ruchy powinny przynieść ze sobą wzrost obrotów oraz zmienności. Tym razem jednak mieliśmy do czynienia z kontrolowanym (jeżeli można to tak nazwać) impulsem wzrostowym. Wprawdzie udało nam się zamknąć znacznie powyżej poziomu podwójnego szczytu (okolice 2487,00), jednak w dalszym ciągu chciałbym zobaczyć korektę negującą scenariusz zakładający fałszywe wybicie. Korektę i odbicie w rejonie między wspomnianym podwójnym szczytem (2487,00), a górnym ograniczeniem niedawnej konsolidacji (2477,25), można byłoby uznać za sygnał do kontynuacji wzrostów.
Przebieg minionej sesji
Pomimo faktu, że wczorajsza sesja miała dość monotonny przebieg, nie zabrakło w niej ciekawych okazji. To na co warto jest zwrócić uwagę to poziom 2490,00. Mieliśmy tutaj do czynienia z ewidentną strefą akumulacji krótkich pozycji. Kilkukrotnie pojawiały się tutaj duże icebergi, które pochłaniały nawet do czterech tysięcy zleceń kupna. W efekcie otrzymaliśmy wąski zasięg ruchów, który utrzymywał się przez znaczną część sesji. To na co chciałbym jednak zwrócić uwagę, to fakt jak istotne jest uważne obserwowanie arkusza nawet w takich warunkach. Otóż, warto jest wówczas odnotować sposób w jaki rynek podchodzi do kreowanego w ten sposób silnego oporu (lub wsparcia). Jakie jest tempo napływania zleceń? Czy pojawiają się duże zlecenia? W jakim tempie cena zbliża się do obserwowanego poziomu? Są to podstawowe pytanie na jakie powinniśmy w takiej sytuacji zanotować sobie odpowiedzi w naszym dzienniku. Dlaczego?
Otóż w ten sposób będziemy w stanie zauważyć charakter każdego odbicia, dzięki czemu wyłapiemy również obowiązujący wówczas schemat. Każde, nawet najmniejsze wyłamanie się z tego schematu może zwiastować wybicie bronionego do tej pory poziomu. Wczorajsza sesja była idealnym przykładem takiego scenariusza. Wzrost tempa napływania nowych zleceń na kluczowym poziomie, poparty pojawiającymi się również dużymi zleceniami, był jasnym sygnałem wyłamania się z dotychczasowego schematu, co stworzyło nam szansę do zajęcia pozycji. Dzięki odpowiedniej kontroli ryzyka (w takim wypadku stop może być bardzo wąsko ustawiony, nawet 1-2 ticki) otrzymujemy również szansę do zwiększenia wielkości pozycji, co w konsekwencji powinno przełożyć się na zyskowność naszej transakcji. Takiej okazji nie otrzymalibyśmy obserwując wczorajsze wydarzenie jedynie z perspektywy wykresu. Tutaj niezbędny był arkusz zleceń oraz taśma, która jak na dłoni podała nam moment, w którym doszło do wyłamania się z dotychczasowego schematu.
Analiza market profile
Wczorajszy profil nie ma już tak byczego charakteru jak ten poniedziałkowy. Wtorkowa sesja była zdecydowanie bardziej zbalansowana niż jej poprzedniczka. Obszar dystrybucji nie znajduje się już tak blisko HOD, co może być uznane za pierwszą oznakę wytracenia impetu dotychczasowych wzrostów. To na co warto jest zwrócić uwagę to fakt, że udało nam się wczoraj utrzymać powyżej poniedziałkowego poziomu VPOC. Wskazuje to na względną siłę byków i może oznaczać, że nowy obszar równowagi znajduje się na wyższych poziomach. Jak widzimy na powyższym wykresie, również wczorajszy VPOC nie został należycie przetestowany w trakcie trwania sesji nocnej. Wybicie tego poziomu (2491,75) powinno otworzyć nam drogę do wczorajszego VAL (2489,25). Ewentualna korekta powinna nas dość szybko zaprowadzić w rejony yPOC (2486,25) oraz wspomnianego już wcześniej VPOC z poniedziałku (2485,50). To tutaj spodziewałbym się wzmożonej reakcji kupujących. Utrzymanie się ceny powyżej tych poziomów, będzie klarowanym sygnałem do kontynuacji wzrostów.
Po przeciwnej stronie mamy HOD w oparciu o IB. Jak dobrze wiemy, takie struktury nie lubią pozostawać długo bez kontroli. Co ciekawe, po raz kolejny, sesja nocna przyniosła nam szybką poprawę wyników swojej poprzedniczki. Aktualny szczyt hossy ponownie został ustalony już w trakcie Globex, co również powinno skłaniać nas w kierunku scenariusza zakładającego testy aktualnego HOD.
Podsumowanie
Wczorajsza sesja miała zdecydowanie bardziej monotonny przebieg niż ta poniedziałkowa. Całe szczęście nie zabrakło w niej ciekawych okazji. To na co warto jest zwrócić uwagę to fakt, że zdecydowana większość wczorajszej sesji upłynęła nam na budowaniu wąskiej dystrybucji. Jak już wielokrotnie wspominałem, takie działanie zazwyczaj zwiastuje nadchodzący impuls. Im dłużej znajdować się będziemy w takim obszarze, tym większa dynamika wybicia. Co więcej, wczorajsza delta (pomimo sesji zakończonej na plusie), nie odzwierciedla takiego przebiegu sesji. Może to świadczyć o sporej liczbie shortów, które w przypadku kontynuacji wzrostów, będą zmuszone do zamknięcia pozycji. Generalnie po raz kolejny już, podchodził będę do sesji bez z góry określonego nastawienia, czekając tym samym na wskazówki jakie będzie dostarczał nam dzisiaj rynek.
Plan na dzisiaj:
- do dzisiejszej sesji podchodzę bez z góry określonego nastawienia;
- w przypadku utrzymania się zmienności na wczorajszym poziomie, gra pod kluczowe poziomy kreowane intraday (VPOC, POC, VAH, VAL, Open oraz Close);
- dobrym miejscem do zajęcia długiej pozycji może być obszar pomiędzy 2485,50, a 2486,25.
Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2485,00 / 2494,75
Close – 2494,25
Istotne poziomy: 2485,50; 2489,25 – 2491,75
S1 (wsparcie) – 2477,25
R1 (opór) – 2494,75
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.
2 komentarzy
Komentarze są wyłączone.