Kontynuujemy systematyczne zdobywanie kolejnych szczytów. Wczorajszy dzień wpisał się w schemat kontraktów marcowych. Powolne poruszanie się w górę rynkowej drabinki, przy przyzwoitych obrotach. Zmienność co prawda wzięła sobie urlop, jednak nie przeszkadza to aż nadto w rozgrywaniu kolejnych sesji. Jak w takim wypadku powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?
Analiza techniczna
Poziom 2663,00 został wczoraj utrzymany. Pomimo kilku prób zejścia poniżej tego wsparcia, kupujący byli w stanie bez większych problemów utrzymać cenę na wyższych poziomach. Znalazło to oczywiście swoje odzwierciedlenie w nowym szczycie hossy, ustanowionym podczas wczorajszej sesji. To na co warto jest zwrócić uwagę, to ostatnie godziny handlu. Dość klarownie było widać, że kupującym brakuje już sił w dalszym pompowaniu wyceny indeksu. Przełożyło się to na niewielką przecenę w ostatniej godzinie handlu, która jak widzimy, jest kontynuowana w trakcie sesji nocnej. Jest to niejako lustrzane odbicie tego, co wydarzyło się w poniedziałek.
Płynność na poszczególnych poziomach arkusza, wciąż charakteryzuje się stosunkowo niskimi wartościami. Jak widzimy, zielone światło dla zwiększonej zmienności wciąż się świeci, jednak inwestorzy zdają się nie wykorzystywać tego potencjału w pełni. Warto jest jednak mieć to na uwadze. Nawet stosunkowo nieduże zlecenie (a może bardziej, nie tak duże z jakimi mieliśmy do czynienia w przypadku kontraktów grudniowych) może spowodować znaczący skok ceny.
Analiza market profile
Wczorajsza sesja miała charakter dystrybucyjny. Zdecydowana większość kontraktów została zawarta w okolicach HOD, co zazwyczaj sugeruje nam, że ruch wzrostowy nie został jeszcze zakończony. Zarówno VAH, jak i VPOC znajdują się w niedalekiej odległości od wspomnianego HOD. Do tej pory scenariusze budowane na bazie teorii aukcyjnej sprawdzał się dość dobrze, dlatego i tym razem warto jest mieć to na uwadze.
Sesja nocna przyniosła nam z kolei kontynuację przeceny zapoczątkowanej w ostatniej godzinie wczorajszego handlu. Jak widzimy na powyższym wykresie, przełamane zostało silne wsparcie na poziomie 2663,00. Wciąż jednak wstrzymałbym się z kreśleniem jednoznacznych scenariuszy zakładających powrót do spadków. Ruch ten miał miejsce w trakcie trwania sesji azjatyckiej, dlatego warto będzie w pierwszej kolejności poczekać na reakcję Londynu, a później obserwować to jak otworzy się sesja za oceanem. Wszystkie poziomy, o których pisałem we wczorajszym przygotowaniu, wciąż pozostają w grze. Warto jest zatem zapoznać się ze wczorajszym wpisem.
Plan na dziś
- do dzisiejszej sesji podchodzę bez z góry określonego nastawienia;
- obserwacja wydarzeń w okolicach 2663,00 – to tutaj możemy uzyskać pierwsze sygnały wskazujące na kierunek, w jakim podążać będziemy w trakcie trwania dzisiejszej sesji;
- ewentualne wybicie wspomnianego wyżej poziomu (potwierdzone obrotami z kasowego), otwiera nam drogę do obszaru zbudowanego w oparciu o wczorajsze poziomy POC oraz VPOC;
- wybicie ponad wczorajszy VPOC i kontynuacja powyżej HOD, będzie z kolei sygnałem dla longów. Pamiętajmy jednak, aby zwrócić szczególną uwagę na pojawianie się sygnałów wskazujących jedynie na fałszywe wybicie;
- pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!
Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2663,25/ 2673,00
Close – 2668,50
Istotne poziomy: 2656,00/2656,75; 2663,00; 2671,00;
S1 (wsparcie) – 2612,00
R1 (opór) – 2667,75
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.
1 komentarz
Komentarze są wyłączone.