Byki i niedźwiedzie w świecie opcji

Za nami inauguracyjny wpis nowego cyklu na blogu o roboczej nazwie: Kowalski, opcje! Przedstawiłem w nim pokrótce to, jak według mnie powinna wyglądać droga każdego tradera. Pokazałem miejsce, jakie powinien na tej drodze zajmować handel opcjami. Przedstawionych zostało kilka podstawowych definicji, z grubsza przybliżyłem to, czym charakteryzuje się każda opcja. Nie zabrakło również miejsca na przedstawienie większości zalet, jakie wiążą się poprawnym wykorzystywaniem strategii opcyjnych. Przyszła więc pora, aby nieco bardzie wgryźć się w temat. Wprowadzenie mamy za sobą. Czas na podstawowe informacje, bez których ciężko będzie rozpocząć naszą przygodę w świecie opcji. Każdy musi bowiem zdawać sobie sprawę z tego, czym tak na prawdę są opcje call i put. Czym się charakteryzują? Jakie posiadają zalety? Kiedy możemy je wykorzystać? To tylko część z pytań, na które będę się starał udzielić dzisiaj odpowiedzi. Bez zbędnego przedłużania przydługim wstępem, przejdę od razu do meritum dzisiejszego wpisu.

Opcje CALL

W pierwszym wpisie przytoczyłem ogólną definicję opcji, jaką możemy znaleźć na Wikipedii. Wiemy zatem, że opcja dają nam prawo kupna lub sprzedaży instrumentu bazowego, po określonej cenie, w ustalonym wcześniej terminie. Kiedy zatem mówimy o prawie kupna, a kiedy o prawie sprzedaży instrumentu bazowego? Otóż sprawa jest prosta. Opcje podzielone są na dwa rodzaje: opcje CALL oraz opcje PUT. Pierwszy rodzaj opcji (CALL) daje nabywcy prawo kupna instrumentu bazowego. Jednocześnie, nakłada na wystawcę opcji obowiązek sprzedaży, w sytuacji gdy nabywca zdecyduje się na jej wykonanie. Istotne są tutaj dwie rzeczy. Po pierwsze, każda opcja opiewa na 100 jednostek instrumentu bazowego. Po drugie, prawo do wykonania opcji obowiązuje jedynie przez pewien okres – ograniczony terminem wykonania opcji.

Warto jest w tym miejscu przyjrzeć się temu, jak dużą rolę odgrywa tutaj rachunek prawdopodobieństwa. W przypadku instrumentu bazowego, cena może wzrosnąć lub spaść. Mamy tutaj zatem do czynienia z klasycznym przykładem sytuacji, w której nasze szanse na sukces wynoszą 50%. Jeżeli mamy rację, to zarobimy. Jeżeli nie, to poniesiemy stratę. W przypadku opcji sprawa wygląda inaczej. Dlaczego? Możemy bowiem mieć rację odnośnie kierunku, a i tak zanotować stratę na transakcji (szerzej o tym w dalszej części wpisu). Z tego też powodu prawdopodobieństwo wyjścia z takiej inwestycji na plusie, musi być niższe niż 50%. Oczywiście, fakt ten zbalansowany jest poprzez ograniczony potencjał strat, przy nieograniczonym potencjale na płaszczyźnie zysków. Jak zatem widzimy, wykorzystanie opcji przy tworzeniu pozycji syntetycznych, ma swoje plusy i minusy, które min. znajdują odzwierciedlenie w rachunku prawdopodobieństwa.

Nabywanie opcji CALL

Długa pozycja w opcji CALL nie różni się w aż tak bardzo od posiadania longa w instrumencie bazowym. Istnieją oczywiście pewne różnice. Najważniejsze z nich to:

  • instrument bazowy (np. akcje) nie są ograniczone czasowo poprzez termin wykonania,
  • potencjalny zysk w obydwu przypadkach jest nieograniczony, jednakże w przypadku opcji, potencjalna strata ograniczona jest do kwoty jaką zapłaciliśmy za jej nabycie.

Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że inwestowanie z wykorzystaniem instrumentu bazowego mija się z celem. Wykorzystując do tego opcje, mamy taki sam potencjał zysku, przy ograniczonym ryzyku. Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach. Po pierwsze, inwestycja w opcje jest ograniczona czasowo (o czym już niejednokrotnie wspominałem) poprzez termin jej wykonania. Oznacza to, że nie dość, że musimy mieć racje co do kierunku, w jakim zmierzać będzie cena instrumentu bazowego, to jeszcze musi się to wydarzyć w określonym przedziale czasowym. Po drugie, nabywając opcję CALL możemy mieć rację co do kierunku, w jakim zmierzała będzie cena instrumentu bazowego i ponieść przy tym stratę.

Wystawianie opcji CALL

Odpowiednikiem dla krótkiej pozycji w opcji CALL jest, pozycja krótka w instrumencie bazowym. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku nabywania opcji, tak i tym razem, istnieją pewne znaczące różnice:

  • w przeciwieństwie do długiej pozycji w instrumencie bazowym (jak również w opcji CALL), nasz potencjalny zysk jest z góry znany i określony w momencie wystawienia (sprzedaży) opcji,
  • z uwagi na fakt, że opcje są kontraktami, które tworzone są w momencie ich zawarcia (podobnie jak kontrakty futures), aby zająć krótką pozycje w opcji CALL nie musimy pożyczać ich, tak jak ma to miejsce w przypadku instrumentu bazowego (np. akcji). Oznacza to nieograniczoną możliwość do zajmowania krótkich pozycji (tak długo jak znajdziemy drugą stronę dla naszej transakcji).

Ograniczony zysk oraz nieograniczona strata. Jaki jest zatem sens wystawiania opcji CALL, skoro stosunek zysków i strat jest, delikatnie mówiąc, niekorzystny? Tu po raz kolejny z pomocą przychodzi rachunek prawdopodobieństwa. Wystawiając (sprzedając) opcję otrzymujemy z góry ustaloną ceną, zwaną premią (stąd w żargonie opcyjnym często słyszymy o sprzedaży lub kupnie premii). Otrzymana na początku premia jest jednocześnie naszym maksymalnym zarobkiem, jaki możemy osiągnąć na naszej pozycji. Aby zatem zrekompensować nam ryzyko jakie ponosimy zajmując krótką pozycję w opcjach, prawdopodobieństwo zysku jest zawsze większe niż 50%. Skąd to się bierze?

Rachunek prawdopodobieństwa

Sprawa jest dość prosta. Aby osiągnąć zysk na naszej pozycji, cena instrumentu bazowego, w dniu wykonania opcji, musi znajdować się poniżej break even point. Dopiero w momencie gdy cena przekroczy ten poziom, nasza pozycja zacznie wykazywać stratę. Możemy mieć tutaj zatem do czynienia z sytuacją, w której pomylimy się odnośnie kierunku w jakim zmierzała będzie cena, a i tak zarobimy na tym pieniądze. Kiedy to nastąpi?

Załóżmy dla przykładu, że zajęliśmy krótką pozycję w opcji CALL na spółkę Apple, z ceną wykonania 175 dolarów i terminem 15 czerwca 2018. W takim wypadku do dnia wygaśnięcia naszej opcji wciąż pozostało 58 dni. Premia jaką otrzymamy wynosić będzie około 8,15 dolarów na akcję (łącznie 815 dolarów). Aktualna cena akcji spółki Apple to około 178 dolarów. Jeżeli za 58 dni cena Apple oscylować będzie w okolicach 182 dolarów (wzrost o około 2,5%), nasza pozycja wykazywać będzie zysk o łącznej wartości 115 dolarów (1,15 dolara na akcję). Nie może nas zatem dziwić fakt, że prawdopodobieństwo wypracowania zysku na takiej pozycji wnosi około 62%.

W przypadku nabywania opcji CALL będziemy mieli do czynienia z odwrotną sytuacją. Przyjmijmy takie same założenia jak w powyższym akapicie, z tą różnicą, że tym razem zajmujemy pozycję długą. Zgodnie z tym, o czym zdążyłem już wcześniej napisać, zajmując taką pozycję gramy na wzrost ceny. Jak widzimy na wcześniejszym przykładzie, możemy mieć rację co do kierunku, w jakim zmierzała będzie cena instrumentu bazowego (ponad 2-procentowy wzrost), a i tak nasza pozycja okaże się być stratną. Z tego też powodu, prawdopodobieństwo sukcesu musi być niższe niż 50%. W tym przypadku wynosi ono około 38%.

Opcje CALL w praktyce

Co zatem musimy zrobić aby nabyć lub wystawić opcję CALL (zwaną również opcją kupna)? Oczywiście w pierwszej kolejności powinniśmy odpalić platformę transakcyjną oraz wybrać interesujący nas instrument bazowy. Następnie czeka nas decyzja odnośnie terminu wykonania opcji oraz ceny wykonania. Jak wygląda to w praktyce? Poniżej zrzut ekranu obrazujący sytuację na opcjach spółki Apple:

Opcje call i put - call

Termin wykonania dla widocznych opcji to 18 maja 2018 roku, do którego pozostało 31 dni. Na rynku dostępne są opcję z cenami wykonania (kolumna Strike) o 5-dolarowym kroku. Opcje CALL dostępne są po lewej stronie kolumny z cenami wykonania. Aby nabyć opcję kupna, musimy zapłacić cenę, która widoczna jest w kolumnie oznaczonej jako Ask. Analogicznie, chcąc wystawić opcję CALL, możemy to zrobić po cenie widocznej w kolumnie Bid. Zawsze należy jednak pamiętać, że widoczną w platformie cenę musimy przemnożyć przez 100 (z uwagi na fakt, iż nabywamy 100 jednostek instrumentu bazowego). W takim wypadku, aby nabyć opcję kupna spółki Apple, o terminie wykonania 18 maja, z ceną wykonania 170 dolarów, musimy zapłacić 965 dolarów. Poniżej znajduje się graficzne przedstawienie takiej pozycji:

Opcje call i put - long call

Z pewnością każdy zadaje sobie teraz pytanie, jak poprawnie odczytywać informacje na powyższym screenie. Spieszę z wyjaśnieniami.

Oznaczenia

Profil zysków i strat zawiera wszystkie niezbędne informacje, jakie powinniśmy wziąć pod uwagę przed zajęciem pozycji w opcjach. Zgodnie z oznaczeniami na powyższym obrazku:

  1. Termin wykonania opcji – myślę, że jest to dość klarowne i komentarz jest tutaj zbędny.
  2. Dni pozostałe do terminu wykonania opcji – tutaj również wszystko jest oczywiste.
  3. Cena wykonania opcji – cena, po której możemy wykonać naszą opcję.
  4. Odpowiednio cena ask
  5. oraz cena bid opcji o konkretniej cenie wykonania, która znajduje się pomiędzy obiema cenami (w tym przypadku jest to 130 dolarów).
  6. Informacje na temat pozycji, którą chcemy zająć – możemy tutaj znaleźć takie informacje jak: kierunek (buy/sell), rodzaj opcji (C-call/P-put), liczba kontraktów, które chcemy nabyć (w tym przypadku 1), termin wykonania, liczba pozostałych dni do terminu wykonania, wartość opcji oraz to czy opcja ta jest ITM/ATM/OTM (o tym w kolejnych wpisach).
  7. Potencjalny (maksymalny) zysk oraz
  8. potencjalna (maksymalna) strata – myślę, że nie trzeba tutaj dodatkowych wyjaśnień.
  9. Prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku – jedna z ważniejszych informacji. Zajmując pozycję w opcjach od razu wiemy, jakie są nasze szanse na to, że uda nam się wypracować zysk. Jak widzimy, na powyższym przykładzie, POP (probability of profit) jest na poziomie 42%. Jest to potwierdzenie dla tego, o czym pisałem w jednym ze wcześniejszych akapitów. Nabywając opcję CALL, prawdopodobieństwo wyjścia z takiej inwestycji na plusie, jest niższe niż 50%.

Profil zysków i strat

Jak powyższy profil będzie się kształtował w przypadku wystawienia opcji CALL? Na poniższym screenie przedstawiony jest przykład krótkiej pozycji w opcji CALL, z ceną wykonania 170 dolarów oraz terminem przypadającym na 18 maja. Jak widzimy pozycja ta charakteryzuje się potencjalnym zyskiem na poziomie 1035 dolarów (otrzymania premia) oraz niezdefiniowanym ryzykiem (stratą). POP dla takiej pozycji wynosi 57%. Brzmi logicznie? Mam nadzieję, że tak.

Opcje call i put - short call

Opisane w poprzednim akapicie oznaczenia, to tylko część z informacji, które dostarczane są nam za pomocą powyższego profilu. Z pewnością każdy zwrócił uwagę na zaznaczone kolorem zielonym i czerwonym obszary. Zgodnie z tym co podpowiada nam logika, obszary te wskazują nam na przedział cenowy, w którym nasza pozycja osiągać będzie zysk (zielony) i stratę (czerwony). To co jest tutaj istotne, to fakt, że obszary te odnoszą się do dnia wykonania naszej opcji. Innymi słowy, jeżeli w dni wygaśnięcia (w naszym przykładzie jest to 18 maja), cena instrumentu bazowego (tutaj Apple) znajdować się będzie poniżej 170 dolarów, nasza pozycja przyniesie nam maksymalny zysk. W przypadku gdy cena przekroczy 180,35 dolara, nasza pozycja zacznie wykazywać stratę.

Break even point

Oprócz obszarów zacieniowanych na zielono i czerwono, możemy również zauważyć krótki odcinek koloru szarego. Co ciekawe, w przypadku nabywania opcji CALL znajduje się on w dolnej części profilu, natomiast przy wystawianiu opcji kupna, obszar ten pojawia się w jego górnej części. Jakie informacje niesie ze sobą ten krótki odcinek na naszej osi? Otóż sprawa jest dość prosta. Gdy nabywamy opcje CALL płacimy za nią z góry ustaloną cenę (w naszym przypadku 965 dolarów). Aby zatem osiągnąć zysk, cena instrumentu bazowego, w dniu wykonania, musi znajdować się powyżej poziomu 179,65 dolarów (cena wykonania plus zapłacona premią). Wraz ze wzrostem ceny, nasza potencjalna strata będzie zatem malała, aż do osiągnięcia break even point (BEP) w punkcie 179,65 dolarów. Spadek ceny poniżej poziomu 170 dolarów spowoduje, że nasza pozycja przyniesie nam maksymalną możliwą stratę.

Analogicznie, gdy wystawiamy opcję CALL, premia jest nam płacona z góry. Gdy cena zejdzie poniżej 170 dolarów w dniu wykonania opcji, nasza pozycja przyniesie nam maksymalny zysk. Wraz ze wzrostem ceny nasz potencjalny zysk będzie się zatem kurczył. W momencie gdy cena dojdzie do poziomu 180,35 dolarów, osiągnięty zostanie BEP dla naszej pozycji. Po raz kolejny chciałbym jednak zwrócić uwagę na fakt, że prezentowany na screenach, profil zysków i strat odnosi się do dnia wykonania opcji. Jeżeli przed tym terminem cena instrumentu bazowego osiągnie poziom 180,35 dolarów, nasza pozycja z całą pewnością będzie wykazywała stratę. Tym większą im więcej dni pozostawało będzie do dnia wykonania opcji. Szerzej o tym napiszę w kolejnych wpisach.

Opcje PUT

Wiemy już czym są opcje CALL, pora zatem przejść od opcjom PUT, zwanych też opcjami sprzedaży. Jeżeli udało się Wam zrozumieć przedstawione wyżej zasady handlu opcjami CALL, dalej powinno pójść już z górki. Tak na prawdę, wszystko sprowadza się tylko i wyłącznie do tego, że opcje PUT, w przeciwieństwie do CALL, dają nam możliwość sprzedaży instrumentu bazowego. W praktyce oznacza to, że nabywając opcję PUT możemy sobie zagwarantować to, że ktoś kupi od nas 100 jednostek instrumentu bazowego, po z góry ustalonej cenie. Oczywiście, prawo to ograniczone będzie w czasie poprzez termin wykonania opcji.

Opcje PUT bardzo często porównywane są do ubezpieczenia. Takie podejście ma swoje uzasadnienie. Załóżmy, że posiadamy pakiet 100 akcji spółki Apple. Nasze udziały zakupiliśmy po średniej cenie na poziomie 170 dolarów. Aktualna cena oscyluje w granicach 178 dolarów. Nasza pozycja w akcjach wykazuje zatem spory zysk na poziomie 8 dolarów na akcję. Problem w tym, że na 1 maja zapowiedziana jest publikacja sprawozdania finansowego. Raport ten może okazać się być zarówno znacznie lepszym od oczekiwań rynkowych (wtedy nasza pozycja przyniesie nam jeszcze większy zysk), lub też znacznie gorszym od rynkowego konsensusu. Co możemy zrobić w takiej sytuacji, aby pozbyć się tego ryzyka?

Jednym z możliwych rozwiązań jest nabycie opcji PUT. Aktualnie opcja sprzedaży akcji spółki Apple z ceną wykonania 175 dolarów, terminem wykonania 18 maja, notowana jest po 4,10 dolara. Oznacza to, że nabywając taką opcję, możemy sobie zagwarantować zysk na poziomie 0,9 dolara na akcję nie ponosząc przy tym żadnego ryzyka. Jest to oczywiście minimalny zarobek, jaki możemy osiągnąć na tej pozycji. Potencjalny zysk, w dalszym ciągu pozostaje w tym przypadku nieograniczony.

Handel opcjami PUT

Zdecydowaną większość aspektów związanych z handlem opcjami, omówiłem już w przypadku opcji CALL. Zasady obowiązujące w obydwu przypadkach są takie same. Z tą tylko różnicą, że długa pozycja w opcji PUT rozpatrywana jest w charakterze shorta w instrumencie bazowym. Analogicznie, wystawienie opcji sprzedaży, jest odpowiednikiem pozycji długiej w instrumencie bazowym. To na co chciałbym tutaj zwrócić uwagę, to profil zysków i strat dla obydwu pozycji. Po raz kolejny z pomocą przyjdzie nam spółka Apple.

Opcje call i put - long put

Powyższy profil to przykład długiej pozycji w opcji PUT. Jak widzimy, cena wykonania ustanowiona została na poziomie 175 dolarów. Termin wykonania naszej opcji to 18 maja (pozostało 29 dni). Prawdopodobieństwo osiągnięcia zysku wynosi dla takiej pozycji zaledwie 39%. Biorąc pod uwagę wszystko to, o czym do tej pory napisałem, taki poziom POP nie powinien nikogo dziwić. Maksymalna strata ograniczona jest do 410 dolarów (wysokość zapłaconej premii). Niewielką różnicą w odniesieniu do opcji CALL jest fakt, że maksymalny zysk ograniczony jest do 17090 dolarów. Bierze się to oczywiście z tego, że cena nie może spaść poniżej zera. Zacieniowane strefy podpowiadają nam również, że nasza pozycja osiągnie maksymalny poziom straty po przekroczeniu (lub osiągnięciu) poziomu 175 dolarów (w dniu wykonania!). BEP znajduje się na poziomie 170,9 dolarów. Zysk z kolei, pojawi się po przekroczeniu BEP i rósł będzie wraz ze spadkiem ceny.

Opcje call i put - short put

Powyższy przykład przedstawia sytuacją odwrotną do opisanej w poprzednim akapicie. W takim wypadku nasz maksymalny zysk ustanowiony zostanie na poziomie 405 dolarów. Maksymalna strata wynosić będzie 17095 dolarów (z uwagi na fakt, że cena nie może spaść poniżej zera). POP wynosił będzie około 62%. W dniu wykonania opcji, nasz maksymalny zysk osiągnięty zostanie w sytuacji gdy cena będzie wyższa, bądź równa cenie wykonania (175 dolarów). BEP znajdował się będzie na poziomie 170,15 dolarów. Poniżej tego poziomu, nasza pozycja zacznie wykazywać stratę.

Opcje CALL i PUT: podsumowanie

To tyle jeżeli chodzi o dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, że informacje w nim zawarte przedstawione zostały w przystępny i zrozumiały sposób. W razie jakichkolwiek pytań zawsze pozostaję do dyspozycji. Zachęcam do zadawania ich w komentarzach, tak aby w razie potrzeby mogły na tym skorzystać inne osoby.

Pierwotnie planowałem w tym wpisie nieco szerzej poruszyć kwestie handlu opcjami CALL i PUT. Chciałem przyjrzeć się zarówno wadom, jak i zaletom zajmowania pozycji w opcjach, w odniesieniu do analogicznych pozycji w instrumencie bazowym. Wydaje mi się, że dzisiejszy wpis jest już jednak wystarczająco długi, a informacje w nim zawarte z pewnością potrzebują czasu, aby zadomowić się w głowach każdego z Was. Nic jednak straconego. W kolejnym wpisie rzucę zdecydowanie więcej światła na handel gołymi opcjami. Przedstawiona zostanie również pierwsza strategia opierająca się w całości na handlu opcjami.

Powyższy tekst jest jednym z wpisów cyklu artykułów traktującym o opcjach. Jeżeli jesteś zainteresowany pozostałymi postami zapraszam na stronę: Opcje.

Powiązane wpisy

2 komentarzy

Komentarze są wyłączone.