Luty przeszedł do przeszłości. Jednak tylko z czysto kronikarskiego punktu widzenia. Na rynku wciąż utrzymuje się zapach po silnej korekcie. Wczorajsza sesja utrzymała nas w przekonaniu, że powinniśmy oswoić się z okresem podwyższonej zmienności. Podwyższonej z perspektywy ostatnich kilku miesięcy. Płynność co prawda jest zdecydowanie niższa, jednak ES zachowuje się tak, jak zdążył już nas do tego przyzwyczaić. Wygląda na to, że krótkoterminowi spekulanci zaaklimatyzowali się w nowych warunkach. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?
Analiza techniczna
Z perspektywy analizy technicznej za dużo się od wczoraj nie zmieniło. Wciąż mamy do czynienia z negowaniem ostatniego odbicia wzrostowego. Kluczowe pytanie jakie powinniśmy sobie teraz postawić brzmi, czy osiągnęliśmy już maksimów możliwości byków? Próby wybicia ponad 2800 zostały bardzo szybko spacyfikowane. Co więcej, aktualnie toczyć się będzie batalia o utrzymanie ceny powyżej 2700. Ciężko jest jednoznacznie stwierdzić kto wyjdzie z niej zwycięsko. Czas pokaże. Warto jednak mieć na uwadze fakt, że okolice okrągłej bariery 2700 są dość istotnym poziomem z perspektywy analizy technicznej. Po pierwsze, to w okolicach tego poziomu wyhamowały zeszłoroczne wzrosty. Po drugie, rynek kilkukrotnie testował ten poziom w charakterze wsparcia czy też oporu. Za każdym razem mieliśmy dość zdecydowaną reakcję, dlatego też i tym razem możemy spodziewać się wzmożonej aktywności w okolicach tego poziomu.
Presja sprzedażowa była wczoraj zauważalna. Szczególnie w ostatniej godzinie handlu. Dominowało wówczas agresywne uderzanie w bidy. Duże zlecenia pojawiały się praktycznie wyłącznie po krótkiej stronie rynku. Efekt mógł być tylko jeden. Pogłębienie spadków. Istotny jest również fakt, że ciężko było zauważyć próby akumulacji w okolicach LOD. Wygląda więc na to, że byki odstąpiły miejsca niedźwiedziom i szykują się na bój w niższych rejonach. Czy będzie to wspomniany wyżej 2700? Myślę, że nie ma co gdybać, tylko korzystać z informacji jakie dostarczał nam będzie arkusz wraz z taśmą.
Analiza market profile
Market profile w dużej mierze potwierdza to, o czym zdążyłem już napisać. Patrząc na profil wczorajszej sesji, widzimy jak na dłoni z jak dynamicznym impulsem mieliśmy do czynienia w ostatniej godzinie handlu. Standardowo już, tego rodzaju aktywność inwestorów, skutkowała pozostawieniem obszaru single printów. Ukryta luka, jak zwą taką taki rejon technicy, znajduje się na poziomach pomiędzy 2721,75 oraz 2727,25. Potencjalne poziomy wsparcia, o których pisałem we wczorajszym przygotowaniu, raczej na nic nam się zdały. Zdecydowanie większą uwagę należało poświęcić poziomom kreowanym intraday. Mam tutaj na myśli w szczególności low z overnightu. Poziom ten kilkukrotnie był wczoraj broniony, co pozwoliło nam wykorzystać tę sytuację do gry pod krótkoterminowe odbicia.
Jedynym poziomem, na który zwróciłby dzisiaj uwagę (poza 2700), jest POC z zeszłego czwartku. Wsparcie to znajduje się na poziomie 2691,25. Wydaje się, że zejście poniżej tego poziomu, otworzy nam drogę do obszarów testowanych na początku ubiegłego miesiąca. Presja, którą mogliśmy wczoraj zaobserwować kontynuowana jest również w trakcie Globexu, dlatego też w pierwszej kolejności powinniśmy przygotować się na testy któregoś z wymienionych wyżej wsparć. Obszar dystrybucji oraz POC sesji nocnej znajdują się aktualnie poniżej wczorajszego LOD. Jak więc widzimy inwestorzy dość komfortowo czują się na nowych poziomach. Warto jest tutaj zwrócić uwagę na stopień w profilu, jaki uformował się w oparciu o dotychczasowy przebieg sesji. To potwierdza nam znaczenie wczorajszego LOD przed dzisiejszą sesją. Jeżeli kapitał zza oceanu utrzyma cenę poniżej wczorajszego low, powinniśmy wówczas zapiąć pasy i przygotować się na dalszą jazdę w dół.
Ciekawym wydaje się być również fakt, że wczoraj po raz kolejny HOD ustanowiony został pomiędzy godziną 16, a 16:30 (R-print na wykresie). Ciężko jest w tym wypadku mówić o długoterminowym schemacie, jednak jest to rzecz, którą warto jest mieć na uwadze.
Plan na dziś
- dzisiaj nie przykładałbym zbyt dużej uwagi na poziomy wyznaczane w przedsesyjnym przygotowaniu. Będę traktował je jedynie jako małą wskazówkę. Więcej uwagi należy poświęcić poziomom kreowanym intraday. Wczoraj takie podejście zdecydowanie bardziej się sprawdziło;
- generalnie ogólny obraz nie uległ znaczącej zmianie, dlatego też myślę, że z czystym sumieniem możemy przygotować się na podobną rozgrywkę, jak miało to miejsce podczas ostatnich dwóch sesji;
- biorąc pod uwagę wczorajszą presję sprzedażową, warto będzie zajmować dziś pozycję zgodnie z tym kierunkiem. W takim wypadku zwróciłbym szczególną uwagę na sygnały wskazujące na wyczerpywanie się krótkoterminowych odbić wzrostowych (spadek prędkości napływania nowych zleceń, brak kontynuacji w postaci kolejnych dużych zleceń kupna itp.);
- podobnie jak miało to miejsce wczoraj, gra pod akumulację na bid i testowanie pozycji spóźnionych niedźwiedzi, również może się dzisiaj sprawdzić. Pamiętajmy jednak, że w takim wypadku zajmujemy pozycję przeciwną do aktualnego impulsu. Bardzo ważne jest wówczas odpowiednie zarządzanie ryzykiem. Stopy powinny być wąsko ustawione, tak aby nie dać się złapać na dynamicznej kontynuacji. Rynek może już nie pozwolić nam w takiej sytuacji zredukować ewentualnych strat;
- pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!
Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2712,00/2762,00
Close – 2718,75
Istotne poziomy: 2691,25; 2700,00; 2721,75/2727,25;
S1 (wsparcie): 2700,00
R1 (opór): 2755,00
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.
1 komentarz
Komentarze są wyłączone.