5 marca

Przed nami tydzień naznaczony rolkami. Patrząc na przebieg ubiegłego tygodnia, możemy zauważyć, że z każdym dniem zmienność sesyjna wzrastała. Ponownie pojawiły się momenty, w których w jednej sekundzie cena przeskakiwała kilka punktów. Wygląda więc na to, że pomimo oznak powrotu do normalności, wciąż musimy liczyć się z handlem w warunkach niskiej płynności, której oczywiście towarzyszy podwyższona zmienność. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?

Analiza techniczna

Przygotowane do sesji: wykres z 5 marca

Dzisiejsze przygotowanie może różnić się odrobinę od standardowego. Głównie ze względu na fakt, o którym wspomniałem we wstępie: podwyższoną zmienność. Patrząc na powyższy wykres, możemy doszukać się sygnałów wskazujących na zanegowanie odbicia z jakim mieliśmy od czynienia po gwałtownych spadkach z początku lutego. Za taki sygnał możemy uznać min. zejście poniżej poziomu 2700, który co rusz zmienia swoje obowiązki, stając się raz wsparciem, a raz oporem. Jak widzimy, po wybiciu tego wsparcia, z którym mieliśmy do czynienia w czwartek, cena nie powróciła już w rejony znajdujące się powyżej.

Patrząc na obecną sytuację z perspektywy miejsca, w którym znajdowaliśmy się na początku roku, można odnieść wrażenie, że przez ostatnich kilka tygodniu stoimy niemal w miejscu. Będąc bardziej precyzyjnym, stopa zwrotu z inwestycji w ES dla 2018 wynosi w momencie pisania tego wpisu +0,05%. Jak więc widzimy, po wzrostowym 2017, dotarliśmy do momentu, w którym inwestorzy nie są w stanie podjąć jednoznacznej decyzji odnośnie kierunku na najbliższe miesiące, czy nawet tygodnie. Z jednej strony wciąż można wyczuć zapach hossy. Z drugiej coraz więcej sygnałów wskazuje na to, że zaszliśmy odrobinę za daleko.

Gadające głowy z CNBC zwracają uwagę na rosnącą inflację oraz stopy procentowe amerykańskich dziesięciolatek. To wszystko oczywiście może mieć znaczenia na to, w jakiej sytuacji znaleźliśmy się obecnie. Koniec końców, pamiętać należy o tym, że to nie eksperci z CNBC zadecydują o tym, jaki przebieg będą miały kolejne sesje. Tutaj w całości musimy zdać się na rynek. Obserwować aktualne wydarzenie i odpowiednio na nie reagować. W takich warunkach poznajemy prawdziwe piękno arkusza oraz taśmy.

Analiza market profile

Przygotowane do sesji: market profile z 5 marca

Podobnie jak miało to miejsce na początku miesiąca, tak i teraz, market profile nie dostarcza nam zbyt dużej ilości przydatnych informacji. Profile dla ostatnich sesji zdają się ciągnąć w nieskończoność. Co więcej, ostatnie dni pokazują nam, że rynek nie przykłada zbyt dużej wagi do istotnych poziomów z perspektywy przebiegu zakończonych sesji. Pisałem już o tym w czwartkowym przygotowaniu.

Pozytywnym aspektem jest fakt, że pomimo podwyższonej zmienności, wciąż możemy zauważyć elementy charakterystyczne dla handlu na ES. Mowa tu głównie o sposobie rozgrywania istotnych poziomów z perspektywy intraday, takich jak chociażby ONL i ONH. Ostatnie sesje przynosiły nam ciekawe okazje przy próbach pogłębiania minimów sesji nocnej. Pomijając fakt, że wspomniane próby kończyły się zazwyczaj sukcesem. Warto jest zwrócić uwagę, na sposób w jaki do tego dochodziło i jakie były tego konsekwencje. Nie chciałbym podawać Wam wszystkiego na tacy, dlatego też zachęcam do zapoznania się z tym, jak wyglądały wspomniane sytuacje. Wyciągając własne wnioski osiągniemy zdecydowanie większe korzyści.

Wyznaczanie poziomów, które mogą przyciągnąć uwagę inwestorów, możemy obecnie odłożyć na bok. Przynajmniej do momentu powrotu na rynek odpowiedniej płynności. W międzyczasie warto będzie wykorzystać doświadczenie zebrane na przestrzeni ostatnich kilku tygodni. Luty dał nam wystarczająco dużo okazji do tego, aby odpowiednio przygotować się do handlu w aktualnych warunkach.

Plan na dziś

  • wydaje mi się, że musimy powrócić do sprawdzonych strategi wykorzystywanych na początku lutego. Gra pod akumulację i krótkoterminowe odbicia, będące oznaką wyczerpywania się panującej presji long lub short. Mówiąc inaczej – powinniśmy zwrócić uwagę na momenty, w których kupujący lub sprzedający łapani są na złych pozycjach w okolicach lokalnych szczytów lub dołków;
  • jeżeli mimo wszystko chcemy rozgrywać sesję w oparciu o wyznaczone wcześniej poziomy, to warto jest ograniczyć się jedynie do tych kreowanych intraday. W szczególności takich jak ONL oraz ONH;
  • pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!

Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2647,00/2696,75
Close – 2690,50
Istotne poziomy: –
S1 (wsparcie): –
R1 (opór): –

Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.

Powiązane wpisy

1 komentarz

Komentarze są wyłączone.