10 kwietnia

Trudno o lepszy przykład idealnej sesji dla day tradera niż ta, z którą mieliśmy wczoraj do czynienia. Dwa silne impulsy, po których cena znalazła się praktycznie w punkcie wyjścia. Wygląda więc na to, że obecnie rynkiem rządzą krótkoterminowi spekulanci. Obroty zdają się potwierdzać taką tezę. Co prawda 1,7 miliona kontraktów jeszcze nie tak dawno uznalibyśmy za dobry wynik, jednak w świetle ostatnich wydarzeń, wczorajsza sesja nie wyróżnia się niczym szczególnym. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?

Analiza techniczna


Próba odrobienia start, jakie poniesione zostały w piątek, zakończyła się wczoraj niepowodzeniem. Szczerze powiem, że nie wiem czym spowodowane były wczorajsze impulsy. O dziwo, fakt, że nie śledziłem wczoraj w trakcie sesji pojawiających informacji wpłynął pozytywnie na mój handel. Plan, który nakreśliłem sobie przed sesją zakładał rozgrywanie poziomów intraday i stopniowe budowanie pozycji w oparciu o pojawiające się impulsy. Biorąc pod uwagę takie założenia, trudno jest wyobrazić sobie lepszą sesję, niż ta wczorajsza. Czy rynek dał mi w ten sposób znak, że w trakcie sesji powinienem skupić się tylko i wyłącznie na tym, co dzieje się w arkuszu, odłączając się całkowicie od informacji zewnętrzych?

Bądźmy poważni, oczywiście, że nie. Rynek dostarcza nam jedynie neutralnych sygnałów, jakie płyną do nas z arkusza, taśmy czy nawet wykresu. Nie zmienia to jednak faktu, że sytuacja ta dała mi trochę do myślenia i w tym tygodniu nie będę śledził pojawiających się informacji. Zdaję sobie sprawę z ponoszonego ryzyka (wojna handlowa na linii Stany-Chiny oraz sytuacja w Syrii). Wydaje mi się jednak, że w przypadku gdy na rynki trafia niespodziewana informacja, niejako z miejsca narzucamy sobie nastawienie z jakim zajmować będziemy kolejne pozycje. W ten sposób niezwykle ciężko jest obiektywnie ocenić na ile ruch powstały w oparciu o pojawiające się informacje został już wyczerpany, a na ile presja związana z wagą informacji wciąż pozostaje w grze.

Jeżeli chodzi o kwestie czystko techniczne, to jak już zdążyłem wspomnieć, znajdujemy się obecnie mniej więcej w tym samym miejscu co wczoraj. Globex przyniósł nam co prawda dynamiczny ruch wzrostowy, jednak wciąż pozostajemy w objęciach obszaru konsolidacji, o którym pisałem również wczoraj.

Analiza market profile

Przygotowane do sesji: market profile z 10 kwietnia

Co na temat aktualnej sytuacji powie nam market profile? Niestety nie za wiele. Głównie za sprawą kształtu dzisiejszej sesji. Impuls wzrostowy tym razem pojawił się już w trakcie sesji azjatyckiej. Był on na tyle silny, że wywindował cenę powyżej wczorajszego maksimum. Znamiennym wydaje się być jednak fakt, że wzrosty wyhamowały w okolicach górnego ograniczenia obszaru konsolidacji (2660). Wydawać by się zatem mogło, że uzyskaliśmy potwierdzenie dla dwóch założeń. Po pierwsze, po piątkowych spadkach, w nowym tygodniu to byki rozdają na rynku karty. Po drugie, wspominany już niejednokrotnie poziom oporu zlokalizowany w okolicach 2660,00 wciąż pozostaje w grze. Osobiście wstrzymałbym się od tego rodzaju, jednoznacznych opinii. Pamiętajmy, że wciąż mamy do czynienia tylko i wyłącznie z ruchem zbudowanym w trakcie sesji azjatyckiej. Niski wolumen sprawia, że nie należy przykładać do tego zbyt dużej wagi. Jest to oczywiście dobry punkt odniesienia.

W kwestii kluczowych poziomów myślę, że sporo zostało napisane wczoraj. Sesję zakończyliśmy w miejscy, w którym ją rozpoczęliśmy. Naturalnym zatem wydaje się być to, że wczorajsze poziomy wciąż pozostają w grze. Czy dotychczasowy przebieg sesji nocnej dostarcza nam nowych wskazówek? Profil wygląda podobnie do tego wczorajszego. Szczególnie biorąc pod uwagę LOD, który zbudowany jest w oparciu o IB. Poziom ten nie był wczoraj testowany w trakcie kasowego. Warto jest mieć to na uwadze. Jeżeli niedźwiedziom udałoby się sprowadzić cenę poniżej dzisiejszego/wczorajszego minimum, możemy mieć do czynienia z małą paniką w obozie byków.

Aktualny HOD pokrywa się z poziomami VPOC (2658,50) oraz POC (2658,75) sesji czwartkowej. Taka kombinacja daje nam silny, potencjalny poziom oporu przed dzisiejszą sesją. Obszar single printów dla dzisiejszego impulsu zlokalizowany jest pomiędzy 2626,75, a 2632,25. Ostatnią rzeczą, na którą zwróciłbym uwagę, to budowanie bazy poniżej wczorajszego HOD. Aktualnie cena tworzy niewielki obszar dystrybucji, którego ograniczenia wyznaczyć możemy na poziomach 2643,00 oraz 2651,25.

Plan na dziś

  • dzisiaj, podobnie jak wczoraj, pomimo faktu, że wskazałem w dzisiejszym przygotowaniu kilka potencjalnych poziomów zainteresowania, starał się będę rozgrywać dzisiejszą sesją tylko i wyłącznie w oparciu o ruchy kreowane intraday;
  • wciąż niezwykle ważne jest odpowiednie dostosowanie wielkości pozycji oraz zleceń obronnych, do panujących warunków;
  • pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!

Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2607,50/2653,75
Close – 2618,00
Istotne poziomy: 2585,25; 2605,25; 2622,50; 2626,75/2632,25; 2644,00; 2658,50/2658,75;
S1 (wsparcie): –
R1 (opór): –

Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.

Powiązane wpisy

2 komentarzy

Komentarze są wyłączone.