Po krótkiej przerwie, wracamy do codziennych publikacji przygotowań do sesji. Prace nad przenoszeniem strony na nowy serwer lekko się wydłużyły, jednak mam nadzieję, że dzięki temu zwiększy się komfort korzystania z treści publikowanych na blogu. Wracając jednak do tego co najistotniejsze. W międzyczasie ES kontynuował swój marsz w kierunku północnym. Z kolei ropa, tak jakby zawisła nad przepaścią. Jaki będzie tego ciąg dalszy?
CLH20
W ciągu tych kilku dni, sytuacja de facto nie uległa znaczącej zmianie. W dalszym ciągu kroczymy niejako nad przepaścią, spoglądając w kierunku 48,60. Zaznaczona na powyższym wykresie strefa popytowa, w dalszym ciągu czeka na solidny test. Być może nie będzie musiała czekać długo, bowiem wczorajsza sesja przyniosła nam kolejne przeniesienie wartości w niższe rejony. Dolne ograniczenia dla strefy równowagi wczorajszej sesji, wyznaczyć możemy na poziomie 49,65. To właśnie w oparciu o ten poziom budowałem pierwszą ze stref popytowych na dzisiejszą sesję. Oczywiście, opiera się ona w głównej mierze w oparciu o punkty odniesienia na niższych interwałach. Jednak bliska obecność minimów z ubiegłego tygodnia, dodatkowo wzmacnia znaczenie tej strefy.
Po przeciwnej stronie barykady mamy 10-centową strefę podażową, budowaną w głównej mierze w oparciu o górne ograniczenie wczorajszej sesji, jak równie (i co ważniejsze), dolne ograniczenie miesięcznej strefy równowagi. Wyjście nad tę strefę, powinno przynieść nam impuls wzrostowy o około 1-dolarowym potencjale (51,22/51,37).
ESH20
W przypadku ES mamy do czynienia z powrotem do niedawnego scenariusza. Chodzi oczywiście o regularne ustanawianie nowych szczytów hossy. Wczorajsza sesja przyniosła nam kolejny impuls wzrostowy. Efektem czego, było wyjście nad dotychczasowy ATH i poprawienie go o kilka punktów. Wczorajsze wyjście na nowe szczyty było jednakże dużo bardziej dynamiczne, niż bywało to w ostatnim czasie. Z pewnością fakt, że atak ten miał miejsce w okolicach zamknięcia sesji, wspierało impuls na wybiciu. Warto jest jednak zwrócić uwagę na to, że do tej pory nie mieliśmy do czynienia z klasycznym retestem strefy zlokalizowanej w tym rejonie. Dodając do tego fakt, że w tych okolicach (3244,50) przebiega aktualne górne ograniczenie dla miesięcznej strefy równowagi, otrzymujemy gotową receptę na silną strefę podażową (która aktualnie pełnić będzie funkcje strefy popytowej).
Kolejna z istotniejszych stref znajduje się sporo poniżej aktualnej wyceny i zlokalizowana jest w okolicy 3318. Dla przypomnienia, jest to poziom wyznaczający górne ograniczenie dla kwartalnej strefy równowagi. Jeżeli chodzi o potencjalne targety dla impulsu wzrostowego, to tutaj ciężko jest o jakiekolwiek punkty zaczepienia. To, co możecie zauważyć na powyższym wykresie, to tylko i wyłącznie strefy budowane w oparciu o mniej znaczące poziomy.
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją. Dodatkowo, zapraszam do zapoznania się z cotygodniowymi nagraniami, w których analizuję aktualną sytuację z nieco szerszej perspektywy. Znajdziecie je na moim kanale na YouTube. Poniżej zamieszczam nagranie, w którym omawiałem aktualną sytuację przed obecnym tygodniem: