Za nami niezwykle ciekawa sesja, jeżeli chodzi o amerykańskie indeksy akcyjne. Sesja o tyle interesująca, że można ją było niezwykle precyzyjnie rozegrać. Przyznam szczerze, że sam byłem w lekkim szoku, gdy okazało się, w którym dokładnie miejscu wyhamowały wczorajsze spadki. Imponująca precyzja, w przypadku której z pewnością sporą rolę odegrało zwykłe szczęście. Tak czy inaczej, po raz kolejny mogliśmy się przekonać, że wykorzystywanie aukcyjnej teorii rynku ma swoje silne podstawy w rynkowej praktyce. Warto zawsze o tym pamiętać, aby móc w pełni wykorzystywać takie dni, jak ten wczorajszy.
CLJ20
Zanim jednak powiemy sobie o stopniu obrażeń rynkowych byków, przyjrzymy się aktualnej sytuacji na ropie naftowej. Zgodnie z tym, o czym mówiłem wczoraj, kluczową strefą okazała się być ta, budowana w oparciu o interwał kwartalny. Już na samym początku wczorajszej sesji, mieliśmy do czynienia z próbami wyjścia nad widoczną na powyższym wykresie, strefę podażową. Było widać spore problemy długiej strony rynku ze sforsowaniem tej bariery. Ostatecznie udało nam się wybić powyżej 54,28, jednak ciężko jest tutaj mówić o stabilizacji powyżej omawianej strefy. Dzięki temu uzyskaliśmy potwierdzenie dla naszych przedsesyjnych założeń. Poziom ten faktycznie odgrywać będzie kluczową rolę, przez co warto będzie go obserwować. Za nami dopiero pierwsza próba. Myślę, że możemy spodziewać się kolejnych, zanim na dobre powrócimy do trwającego od początku roku, trendu spadkowego.
ESH20
Wodospad widoczny na powyższym wykresie może imponować. 50 punktów w 40 minut. Jednak zanim zaczniemy odkorkowywać szampany przygotowane na okoliczność rynkowego krachu, warto byłoby nieco dokładniej przyjrzeć się aktualnej sytuacji. Czy aby na pewno mieliśmy wczoraj do czynienia ze znaczącą zmianą w ogólnym kontekście? Fakt, zjechaliśmy w okolice górnego ograniczenia kwartalnej strefy równowagi. Jednak pomimo zauważalnej presji, niedźwiedzie nie były w stanie sforsować tej bariery. Kolejna próba, która miała miejsce w trakcie dzisiejszej sesji nocnej, również zakończyła się niepowodzeniem. Oczywiście, znajdujemy się poniżej górnego ograniczenia miesięcznej strefy równowagi. Co w teorii powinno nam otworzyć drogę w kierunku przeciwległej bandy. Ta znajduje się obecnie w okolicy 3302. Czyli nie tak daleko od okrągłej bariery 3300 punktów. Potencjał jest wciąż dość znaczny i tak na dobrą sprawę, dopiero zejście poniżej tej strefy, znacząco namiesza w ogólnym kontekście na tym instrumencie.
W dalszym ciągu naszą uwagę powinniśmy skupiać na górnym ograniczeniu z interwału kwartalnego. Poziom ten znajduje się obecnie na 3346,50 i to właśnie tej strefie popytowej przypisał bym dzisiaj największą wagę. Wydaje mi się, że zejście poniżej 3346, może bardzo szybko nabrać impetu, czego efektem będzie dynamiczna kontynuacja w kierunku 3302. Jedyną z większych przeszkód na drodze rynkowych niedźwiedzi, będzie w takiej sytuacji miesięczny poziom VWAP (3341), w okolicach którego już kilkukrotnie dochodziło do gwałtownych reakcji. Plan na dzisiejszą sesję wydaje się być prosty. Nie pozostaje zatem nic innego, jak liczyć na jego pełną realizację.
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją. Dodatkowo, zapraszam do zapoznania się z cotygodniowymi nagraniami, w których analizuję aktualną sytuację z nieco szerszej perspektywy. Znajdziecie je na moim kanale na YouTube. Poniżej zamieszczam nagranie, w którym omawiałem aktualną sytuację przed obecnym tygodniem: