Nie zwalniamy tempa. Po niezwykle ciekawej końcówce ubiegłego tygodnia, poniedziałek przyniósł nam kolejną sesję na wysokich obrotach. W przenośni oraz dosłownie. Zarówno ropa, jak i ES oscylują w okolicach istotnych stref wyznaczanych w oparciu o interwał kwartalny. To, jaki kierunek względem tych punktów odniesienia obierzemy w następnych dniach, może mieć istotny wpływ na średnioterminowe perspektywy dla omawianych instrumentów.
CLJ20
Jeżeli chodzi o ropę, to w dalszym ciągu zwracał będę uwagę na strefę w okolicy 50,73. Jest to dolne ograniczenie dla kwartalnej strefy równowagi. Dodatkowo, widoczna na wykresie strefa popytowa, budowana jest w oparciu o dolne ograniczenie na interwale miesięcznym (50,56). Jak zatem widzimy, mamy tutaj do czynienia z kluczowym obszarem z perspektywy wyższych interwałów. Wydaje mi się, że zejście poniżej tej strefy, otworzy nam drogę do domknięcia luki z początku 2019 roku. W takim wypadku, należałoby oczekiwać zejścia w okolice 48,93. Jak do tej pory, byki były w stanie wybronić omawianą strefę popytową. W przypadku, gdy kolejne próby sforsowania zasieków stawianych przez długą stronę rynku, zakończą się niepowodzeniem, wówczas należałoby oczekiwać powrotu ceny w rejony 53,77. W mojej opinii, są to dwa główne scenariusze na najbliższe dni.
ESH20
W przypadku ES ciężko jest pokusić się o wskazanie najbardziej prawdopodobnego scenariusza. To, co powinno nas teraz interesować, to reakcja ceny względem dolnego ograniczenia dla kwartalnej strefy równowagi (3247,50). W mojej opinii, tak długo, jak długo przebywać będziemy poniżej tej bariery, tak długo należałoby się trzymać krótkiej strony rynku. Gdyby bykom nie powiodło się ponowne wyprowadzenie ceny nad widoczną na powyższym wykresie strefę podażową. Wówczas należałoby spoglądać w kierunku 3166, czyli górnego ograniczenia dla strefy równowagi z ubiegłego kwartału. Jak zatem widzimy, mówimy tutaj o niemal 100-punktowym potencjale dla kontynuacji trwającej obecnie korekty. W takim wypadku, nie powinno nas również zdziwić, gdybyśmy byli świadkami pogłębienia spadków, aż do okolic 3052. Jak dobrze wiemy, to właśnie w tym rejonie znajduje się górne ograniczenie dla ubiegłorocznej strefy równowagi. Zejście w te rejony, pomimo łącznego zasięgu przekraczającego 300 punktów, w dalszym ciągu należałoby rozpatrywać jako ruch korekcyjny.
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją. Dodatkowo, zapraszam do zapoznania się z cotygodniowymi nagraniami, w których analizuję aktualną sytuację z nieco szerszej perspektywy. Znajdziecie je na moim kanale na YouTube. Poniżej zamieszczam nagranie, w którym omawiałem aktualną sytuację przed obecnym tygodniem: