Za nami spokojny tydzień. Przez ostatnie kilka dni widać było brak zdecydowania odnośnie kierunku wśród inwestorów. Coraz więcej znaków zaczyna więc wskazywać na to, że powoli wkraczamy w wakacyjny okres na rynkach. Oczywiście ma to swoje plusy i minusy. Kluczem jest tutaj natomiast odpowiednie reagowanie na obserwowaną sytuacją. Piątek przyniósł nam nieśmiałe próby sprowadzenia ceny w dół rynkowej drabinki, które kontynuowana są wraz z rozpoczynającym się dzisiaj tygodniem. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?
Analiza techniczna
Teoretycznie od ostatniego przygotowania sytuacja na rynku nie uległą znaczącej zmianie. Założenia, które przytaczałem w czwartkowym przygotowaniu, pozostają zatem wciąż w grze. Pomimo pojawiających się prób sprowadzenie ceny w niższe rejony, cena pozostaje w objęciach zeszłotygodniowego zasięgu. Być może jednym z powodów takiego stanu rzeczy jest brak większego zaangażowania ze strony inwestorów. Widać to jak na dłoni gdy spojrzymy na wypracowane w ostatnich dniach obroty. W takim wypadku, krótkoterminowi spekulanci nie mają większych problemów ze zbieraniem podaży w okolicach kluczowych poziomów wsparcia, co znajduje swoje przełożenie w obserwowanych obiciach.
W dalszym ciągu podtrzymuję zatem to, o czym pisałem już we wcześniejszych przygotowaniach. Z perspektywy analizy technicznej, dobrze byłoby zobaczyć w najbliższych dniach próby zejścia w okolice 2750. Ewentualne odbicie w tych rejonach mogłoby nam na nowo otworzyć drogę do wybicia ponad okrągłą barierę 2800 punktów. Im dłużej jednak pozostawać będziemy w objęciach zeszłotygodniowego zasięgu, tym trudniej będzie nam się z niego wyrwać. Szczególnie, że sezon wakacyjny za pasem, co sprzyja przedłużającym się okresom o niskiej zmienności.
Analiza market profile
Biorąc pod uwagę fakt, że stoimy niejako w miejscu, dzisiejszą sesją również rozgrywał będę w oparciu o poziomy intraday. Do tej pory założenie to sprawdzało się nadzwyczaj dobrze, dlatego też nie widzę powodu, aby od niego odchodzić. Na co zwróciłbym dzisiaj uwagę?
Przede wszystkim, przy założeniu, że cena utrzymana zostanie w objęciach zeszłotygodniowego zasięgu, spodziewałbym się prób domknięcia powstałego dzisiaj, obszaru single printów. Górne ograniczenie znajduje się na poziomie 2778,75 i to właśnie tutaj upatrywałbym pierwszego celu dla długich pozycji w okolicach LOD z minionego tygodnia. Warto jest tutaj mieć również na uwadze tzw. bad high sesji piątkowej (2788,50). Zbudowany jest on w oparciu o aż cztery TPO, co powinno oddziaływać na cenę jak magnes. Dodatkowo poziom ten pokrywa się z czwartkowym VPOC, co tylko wzmacnia jego znaczenie. Wybicie ponad ten poziom, przy akompaniamencie odpowiedniego wolumenu, powinno otworzyć nad drogę w kierunku szczytów z zeszłego tygodnia (tutaj również mamy bad high z dwóch TPO na poziomie 2796,00).
Jeżeli chodzi o południową stronę rynkowej drabinki, to przede wszystkim skupiłbym się na poziomie 2769,50. Mamy tutaj do czynienia z poziomem POC sesji z 8 czerwca, który to podziałał motywująco na długą stornę w trakcie piątkowego handlu. Dodatkowo możemy tutaj również zauważyć pierwsze oznaki tworzenia się uskoku w profilu dla dzisiejszej sesji. Warto będzie zatem zwrócić uwagę na to, czy będę w tych rejonach pojawiały się sygnały popytowe (jak np. icebergi na bid).
Plan na dziś
- dzisiaj starał się będę kontynuować rozgrywanie sesji w oparciu o kluczowe poziomy intraday;
- potencjalnym poziomem wsparcia przed dzisiejszą sesją wydaje się być obszar zlokalizowany pomiędzy 2769,50 oraz 2770,25;
- potencjalny zasięg dla długich pozycji wyznaczyć możemy na poziomach 2778,75 oraz 2788,50;
- pamiętajmy aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!
Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2765,50/2788,50
Close – 2781,50
Istotne poziomy: 2750,00; 2769,50/2770,25; 2778,75; 2780,25/2783,25; 2788,50; 2796,00;
S1 (wsparcie): –
R1 (opór): –
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.
1 komentarz
Komentarze są wyłączone.