Dzisiejsze przygotowanie do sesji będzie dość krótkie w treści. Głównie ze względu na fakt, że nie udało mi się wczoraj rozwiązać problemu market profile. Aktualnie rozglądam się za nowym softem, który dostarczał będzie mi te dane. Szczęśliwe, wczorajsza sesja miała dość spokojny przebieg, co przełożyło się na względny brak nowych sygnałów. Obroty ledwo przekroczyły wczoraj barierę miliona kontraktów. Dodatkowo nad rynkami unosi się duch FOMC, który może wnieść lekkie ożywienie w godzinach wieczornych.
Analiza techniczna
Patrząc na powyższy wykres widzimy jak niewiele się wczoraj wydarzyło. Całość sesji miała niesłychanie wąski zasięg, jak na standardy minionych tygodni. Był to idealny dzień do rozgrywania sesji w oparciu o obszar konsolidacji wyznaczany intraday. Już na samym początku uzyskaliśmy informacje na temat potencjalnego poziomu zainteresowania. Tuż przed otwarciem mieliśmy bowiem do czynienia ze sporą akumulacją długich pozycji w okolicach poziomu 2720,00. Jak się później okazało, tego typu akumulacje były momentami zwrotnymi dla ruchów kreowanych intraday. Schemat rozgrywania tych poziomów był na tyle klarowny, że bez większych problemów można go było wykorzystać do poprawy stanu rachunku maklerskiego. W takich przypadkach warto jest rozważyć znaczne zwiększenie naszego zaangażowania w każdą pozycję.
W momencie, w którym zauważymy akumulację na bid lub ask, możemy w takim wypadku pod nią siępodpiąć, normalnym klipem ze stopem 2-3 ticki poniżej. Gdy cena zaczyna odbijać warto jest zwiększyć zaangażowanie uderzając po markecie, przesuwając jednocześnie nasze zlecenie obronne bliżej punktu wejścia w rynek. Taka strategia spisywała się niemalże bezbłędnie w trakcie wczorajszej sesji. Im szybciej uda nam się zauważyć tego typy schemat, tym łatwiej nam będzie go rozgrywać (mniejsza liczba spekulantów, która będzie chciała załapać się na te same poziomy). Co ciekawe, akumulacja miała wczoraj miejsce na dość przypadkowych poziomach z perspektywy analizy technicznej. Bez arkusza można było odnieś wrażenie, że rynek porusza się bez ładu i składu.
Analiza market profile
Z uwagi na fakt, że nie udało mi się rozwiązać problemów technicznych oraz to, że rynek nie wykonał wczoraj znaczących ruchów, zapraszam do zapoznania się ze treścią wczorajszego przygotowania. Starałem się w nim przybliżyć istotne poziomy z perspektywy market profile. Wszystko o czym wczoraj pisałem w dalszym ciągu pozostaje w grze. Mam nadzieję, że szybko uda mi się zażegnać ten mały kryzys z wykresem.
Plan na dziś
- dziś w pierwszej kolejności zwróciłbym uwagę na sygnały wskazujące na podobny przebieg sesji jak ten wczorajszy. Wąski zasięg ruchów oraz odbicia w oparciu o krótkoterminową akumulację;
- w dalszym ciągu poziomem, na który w pierwszej kolejności powinniśmy zwrócić uwagę, jest okrągła bariera 2700 punktów. Pokrywa się on z obszarem wsparcia wyznaczonym na bazie POC oraz VPOC sesji z 7 marca, co dodatkowo wzmacnia siłę tego rejonu;
- kluczowym poziomem z perspektywy aktualnego trendu (konsolidacja między 2785,00, a 2795,00) wydaje się być POC sesji z 5 marca. Zejście poniżej tego poziomu, powinno nam otworzyć drogę do pogłębienia spadków i postawić pod dużym znakiem scenariusz przewidujący utrzymanie się trendu;
- myślę, że możemy spodziewać się dzisiaj względnego spokoju aż do godzin wieczornych, na kiedy zaplanowane są publikacje makro;
- pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!
Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2712,75/2729,00
Close – 2723,75
Istotne poziomy: 2687,50; 2703,50/2708,00; 2742,75;
S1 (wsparcie): 2685,00;
R1 (opór): 2795,00;
Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.
