28 stycznia

Z dużej chmury, mały deszcz. Myślę, że zdanie to idealnie opisuje to, co wydarzyło się w trakcie wczorajszej sesji. Spora część osób liczyła z pewnością na dynamiczną kontynuację spadków na amerykańskich indeksach. Zamiast tego otrzymaliśmy sesję konsolidacyjną o umiarkowanym zasięgu. Prawdę mówić, mi również ciężko było na początku sesji przestawić się na tego typu handel. Stąd też krótka pozycja, z której dość szybko musiałem się ewakuować. Koniec końców, udało mi się jednak złapać odpowiedni rytm. Czego możemy zatem spodziewać się w trakcie dzisiejszego handlu?

CLH20

CLH20

Patrząc na powyższy wykres widzimy, że po dynamicznym zejściu poniżej 53,50, przeszliśmy w fazę uspokojenia nastrojów. Wczorajsza sesja na ropie, charakteryzowała się względnie wąskim zasięgiem. Może nam to sugerować, że ponownie wkroczyliśmy w okres budowania bazy pod kolejny impuls. To na co zwróciłbym dzisiaj uwagę, to przede wszystkim struktura dwóch luk spadkowych, które pozostawione zostały powyżej aktualnej ceny. W takim wypadku, dobrze byłoby zobaczyć przynajmniej próby domknięcia jednej z nich, zanim ponownie przejdziemy w okres dynamicznych spadków. Warto jest tutaj również zwrócić uwagę na fakt, że jedna ze wspomnianych luk, znajduje się pomiędzy dwiema, istotnymi strefami podażowymi. Co oczywiście dodatkowo wzmacnia znaczenie tego obszaru. Wczoraj mieliśmy do czynienia z pierwszą, nieudaną próbą powrotu w objęcia zeszłorocznej strefy równowagi. Im dłużej przebywali będziemy poniżej tego ograniczenia, tym mniejsza szansa na to, że bykom uda się trwale sforsować tę barierę.

ESH20

ESH20

ES ponownie dostarcza nam dość ciekawych obserwacji. Ponownie, główną rolę odgrywać będzie delta. Patrząc na powyższy wykres, możemy odnieść wrażenie, że mieliśmy do czynienia ze względnie spokojną sesją. Lekko ponad 10 punktów zasięgu jeżeli chodzi o strefę równowagi. Zamknięcie kilka punktów powyżej ceny otwarcia kasowego. Nic nadzwyczajnego. Spoglądając jednak w kierunku skumulowanej delty, otrzymamy diametralnie inny obraz wczorajszej sesji. Otóż handel zakończyliśmy na poziomie… -60 tys. kontraktów! Dokładnie tak. 60 tysięcy kontraktów więcej zostało sprzedanych po cenie rynkowej, niż kupionych. Oczywiście, odnotowaliśmy spory zjazd względem piątkowego zamknięcia (ponad 50 punktów). Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że kasowy rozpoczęliśmy z poziomu -22k na skumulowanej delcie. Oznacza to tyle, że bilans dla sesji regularnej to 38 tys. kontraktów na minusie, przy lekkim wzroście ceny pomiędzy otwarciem i zamknięciem sesji.

Wygląda więc na to, że ktoś wykorzystał wczorajszą sesję do pasywnego zajmowania długich pozycji. Czy było to zamykanie zyskownych shortów, czy budowanie pozycji long – na to pytanie nie będę podejmował się odpowiedzi. Bez wątpienia jednak, warto będzie obserwować ograniczenia dla wczorajszej strefy równowagi.

Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją. Dodatkowo, zapraszam do zapoznania się z cotygodniowymi nagraniami, w których analizuję aktualną sytuację z nieco szerszej perspektywy. Znajdziecie je na moim kanale na YouTube. Poniżej zamieszczam nagranie, w którym omawiałem aktualną sytuację przed obecnym tygodniem:

Powiązane wpisy