W poszukiwaniu zysków

Dzisiejszy wpis będzie niezwykle krótki w treści. Jestem jednak przekonany, że pozwoli on znacząco poprawić wyniki każdego tradera. Jak dobrze wiecie, na blogu nigdy nie pojawiały się żadne reklamy. Próżno jest tutaj szukać rekomendacji odnośnie firmy brokerskiej. Bardzo rzadko wspominałem też o narzędziach, z których korzystam. Dzisiejszy wpis będzie zatem trochę wyjątkowy, ponieważ będę chciał w nim zwrócić uwagę na jedną z rzeczy, z których sam od niedawana korzystam. Na wstępie nadmienię jednak, że nie znajdziecie tutaj żadnego linku afiliacyjnego. Nie uzyskam żadnych dodatkowych profitów z tytułu publikacji dzisiejszego posta. Robię to tylko i wyłącznie dlatego, że w mojej opinii jest to absolutnie unikalna rzecz. Choć na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że program służący do prowadzenia dziennika tradera nie jest niczym wyjątkowym. Journalytix to jednak dziennik na zupełnie innym poziomie niż standardowy arkusz w Excelu. Dodatkowo, w czerwcu wzbogacony został o nową, niezwykle przydatną funkcję.

Dziennik na miarę naszych czasów

Przyznam się bez bicia, że sam byłbym sceptyczny po przeczytaniu powyższego wstępu oraz nagłówka. Śmierdzi to bowiem tanim naciąganiem na zakup Złtego Graala. Mam jednak szczerą nadzieję, że poświęcicie te kilka minut na zaznajomienie się z tym, co chciałbym Wam dzisiaj przedstawić. Otóż, w ubigłym tygodniu, Jigsaw Trading udostępnił nową funkcję w swoim programie do prowadzenia dziennika tradera. O tym, że od jakiegoś czasu korzystam z tego rozwiązania, wspominałem min. na ostatnim nagraniu dla stacji Comparic24 TV. Program ten znacząco ułatwił mi prowadzenie dziennika, co samo w sobie jest już dużym plusem. Umożliwia on bowiem bardzo sprawną analizę wszystkich zagrań. Opisywanie każdego trejdu. Tagowanie, filtrowanie itd. itd. Wszystko to jest niezwykle intuicyjne i proste w użyciu.

Jednak nie na to chciałbym zwrócić dzisiaj uwagę. Prawdziwą rewolucję przyniosła bowiem najnowsza funkcja, z której korzystać mogą użytkownicy tego programu – Profit Seeker. Jest to bowiem narzędzie, które stworzone zostało na życzenie firm prop tradingowych, z którymi współpracuje Jigsaw Trading. Co takiego wyjątkowego daje nam ta funkcja? Przede wszystkim niezwykle prostą i zarazem rozbudowaną analizę postępów w naszym tradingu. Dzięki niej możemy spojrzeć na nasze wyniki z innej perspektywy. W prosty sposób znaleźć skazy w naszych strategiach. Wyselekcjonować te kombinacje, które przynoszą nam najwięcej korzyści.

Podstawowa analiza danych to jednak nie wszystko. Profit Seeker daje nam możliwość analizowania różnego rodzaju scenariuszy oraz stosowanie zaawansowanych filtrów. Jaki wpływ na nasz wynik, będzie miało zakończenie handlu w danym dniu po serii 5 stratnych transakcji? Jakby to wyglądało gdybyśmy zakończyli dzień po przekroczeniu limitu 500$ straty? Odpowiedzi na te pytania uzyskamy błyskawicznie, dzięki czemu w prosty sposób będziemy w stanie wprowadzić odpowiednie zmiany w naszym podejściu.

Oczywiście to tylko ułamek z możliwości jakie daje nam Journalytix. Zachęcam do obejrzenia poniższego nagrania, które w kilka minut udowodni Wam, że program ten wart jest swojej ceny:

Shut up and take my money

Skoro już jesteśmy przy kwestiach finansowych, wypadałoby wspomnieć ile będzie nas kosztować taka przyjemność. Wystarczy zajrzeć na stronę Jouranlytix, aby przekonać się, że miesięczna opłata za to cudo to 47 dolarów. Dużo to i mało jednocześnie. Zdaję sobie sprawę z faktu, że w naszych polskich realiach kwota ta z pewnością nie jest niska. Jednak idę o zakład, że korzystanie z możliwości jakie daje nam to narzędzie, znacząco wpłynie na poprawę naszych wyników. Alternatywą jest oczywiście pozostanie przy excelowskich arkuszach, które są w dużej mierze darmowe. Jednak osobiście uważam, że warto jest chociażby spróbować.

Na sam koniec dodam, że skorzystać mogą z tego również osoby handlujące na CFD. Journalytix współpracuje bowiem z większością popularnych platform, w tym MT4 oraz MT5. Co ciekawe, jeżeli są wśród Was osoby, które korzystają z platformy od Jigsaw Trading wraz z subskrypcją Live Trading (50 dolarów miesięcznie) – dostęp do Journalytix otrzymujecie w pakiecie. Jest to kolejny dowód na to, że platforma stworzona przez Petera Daviesa jest obecnie bezkonkurencyjna. Dlatego też, idealną puentą dla dzisiejszego wpisu, będzie poniższy mem:

Dziennik - shut up and take my money

Powiązane wpisy

5 komentarzy

  • Japoniec

    Zapewne to działa podobnie do Myfxbooka lub innych serwisów zbierających dane o naszym handlu i generującym raporty. Przez serwer FTP z platformy np MT4 są wysyłane dane do Journalytix i potem przetwarzane do formy tych ładnych wykresów i analiz. Na dole strony masz podaną kompatybilność z ich platformą: MT4 i MT5 tam jest.

  • andrzej

    Czy jeżeli klikam buy/sell na meta traderze i nie gram na taśmie to czy to narzędzie będzie dla mnie przydatne? 47$ miesięcznie to ja za prąd płace

    • A

      Generalnie Journalytix wspiera MetaTradera, więc nie powinno być z tym problemu. Zawsze może też napisać do supportu, oni zawsze tam chętnie pomogą i rozwieją wątpliwości. Jedna z lepszych firm jeżeli chodzi o obsługę klienta. Sam już niejednokrotnie rozmawiałem z Peterem na Skype, gdy miałem jakiś problem lub pytanie.

      Ogólnie rzecz biorąc, to program ten po prostu pobiera wszystkie składane zlecenia. Nie ma znaczenia, czy z arkusza czy w jakiś inny sposób. Liczy się fakt zajęcia pozycji. Wiem, że istnieje też jakiś sposób na pobranie historii rachunku. Nie zawsze to działa i niekiedy trzeba budować statystyki od podstaw, od momentu podpięcia programu. Tutaj również można skontaktować się z supportem i podpytać w tej kwestii.

  • Japoniec

    47$/miesięcznie to nie aż tak duża kwota ale z drugiej strony na moim poziomie kapitału to wolę raczej to dopłacać co miesiąc do kapitału i prowadzić dziennik na swoim blogu w niższych kosztach. Tak czy siak wypadałoby kiedyś przetestować żeby typowo nie oceniać książki po okładce 🙂

    • A

      Jasne, trochę to kosztuje, szczególnie na początkowym etapie. Jednak to właśnie na początku może okazywać się niezwykle przydatne. Czasami skorygowanie jednego błędu, który popełniamy nieświadomie, może dać nam więcej niż te 47$ miesięcznie. Tak czy tak, dla mnie to nie ma większego znaczenia, bo i tak korzystam z subskrypcji Live Trading dla Daytradra. Artykuł pisałem głównie z myślą zwrócenia uwagi na nowe narzędzie, jakim jest Profit Seeker. Sam poświęciłem temu trochę czasu i muszę przyznać, że robi robotę. Co z resztą widać na podlinkowanym nagraniu.

Komentarze są wyłączone.