4 maja

Wczorajsza sesja miała dość zaskakujący przebieg. Szczerze powiem, że po przecenie z jaką mieliśmy do czynienia w pierwszych godzinach handlu, nie spodziewałem się aż tak szybkiego powrotu. Nie wspominając już o zakończeniu sesji na plusie. Po raz kolejny jednak rynek pokazał, że nasze bardziej lub mniej obiektywne przypuszczenie nie mają większego znaczenia. Sporym plusem wczorajszej sesji był z pewnością fakt, że ponownie wróciliśmy nad barierę 2 milionów kontraktów. Jak w takiej sytuacji powinno wyglądać odpowiednie przygotowanie do sesji?

Analiza techniczna


Patrząc na powyższy wykres można odnieść wrażenie, że cena trafiła wczoraj na silną strefę popytową. W połączeniu z wzmożonymi obrotami, otrzymamy obraz wskazujący na względną siłę długiej strony rynku. W dalszym ciągu cena balansuje w okolicach wymienianego już niejednokrotnie poziomu 2630. Pierwsza próba zejścia zakończyła się niepowodzeniem, jednak sił wystarczyło zaledwie na powrót w okolice wspomnianego wyżej poziomu. W dalszym ciągu możemy zauważyć spore trudności w utrzymywaniu wzrostowych impulsów. Łącząc to wszystko w jedną całość, wydaje mi się, że kluczowymi dla dzisiejszej sesji będą próby wybicia ponad wczorajsze maksima. Jeżeli każda z nich będzie szybko pacyfikowana poprzez akumulację na ask lub wzmożoną aktywność krótkiej strony rynku, z dużym prawdopodobieństwem będziemy mogli się spodziewać kolejnych prób zejścia poniżej 2600.

Oczywiście, nie bez znaczenia dla przebiegu sesji będą dzisiejsze publikacje makro. Sam odczyt nie będzie jednak aż tak istotny. Istotne będzie to, jak zareagują na niego inwestorzy. Wydaje mi się, że warto będzie tutaj zastosować podobną strategię do tej, która sprawdziła się w przypadku środowej decyzji FED. Mianowicie, gra pod kontrę początkowego impulsu w przypadku publikacji zbliżonej do rynkowego consensusu.

Analiza market profile

Przygotowane do sesji: market profile z 4 maja

Patrząc na aktualną sytuację z perspektywy market profile, przede wszystkim zwróciłbym uwagę na fakt, że środowy obszar single printów (o którym pisałem wczoraj), nie został w całości domknięty. Potwierdza to niejako znaczenie wczorajszego HOD, o którym pisałem już we wcześniejszym akapicie. To tutaj powinny się zatem rozegrać losy dzisiejszej sesji. Wybicie ponad 2636,25, któremu towarzyszyć będzie odpowiednie zaangażowanie ze strony rynkowych byków, powinno przynieść nam kontynuację wzrostów, z zasięgiem w rejonie pomiędzy 2647,00, a 2649,25. W dalszym ciągu musimy mieć również na uwadze fakt, w środę pozostawiony został tzw. bad high zbudowany w oparciu o dwa TPO (2658,50). Jak już niejednokrotnie wspominałem, tego typu poziomy działają na cenę jak magnes.

Jeżeli chodzi o poziomy znajdujące się po południowej stronie od aktualnej ceny, to po wczorajszej przecenie, nie pozostaje nam nic innego jak uważna obserwacja wydarzeń na taśmie i w arkuszu. Po raz ostatni rynek testował te poziomy miesiąc temu. Jest to perspektywa na tyle odległa, że trudno jest oczekiwać aby ówczesne poziomy wciąż pozostawały w grze.

Plan na dziś

  • kluczowym poziomem przed dzisiejszą sesją wydaje się być wczorajszy HOD (2636,25). Uważna obserwacja ceny w tych okolicach powinna nam przynieść wskazówki co do kierunku, jaki obrany zostanie na dzisiejszej sesji;
  • kuszące wydaje się być również rozgrywanie dzisiejszych danych z amerykańskiego rynku pracy. Pamiętajmy jednak, że są to zagrania o podwyższonym ryzyku, wymagające odpowiedniego zarządzania pozycją;
  • poza tym, standardowo już, warto będzie zwrócić uwagę na poziomy kreowane intraday i podpinanie się pod krótkoterminowe impulsy. Zmienność wciąż pozostaje na nieco podwyższonym poziomie, więc warto będzie to wykorzystać;
  • pamiętajmy, aby podejmować decyzje w oparciu o obiektywne obserwacje!

Kilka poziomów, na które warto zwrócić uwagę:
YL/YH – 2591,25/2636,25
Close – 2631,75
Istotne poziomy: 2623,25/2624,25; 2630,50/2633,00; 2647,00/2649,25; 2658,50;
S1 (wsparcie): –
R1 (opór): –

Wszystkie dotychczasowe posty z tego cyklu znaleźć można na odrębnej stronie – Przed sesją.

Powiązane wpisy